Dwa spojrzenia na „Necrolotum” #1
Spojrzenie pierwsze – Marta Necrolotum Jana Maszczyszyna – nostalgia i ironia Niewiele zjawisk literackich da się porównać z wyobraźnią Jana Maszczyszyna, której szalony rozmach buduje niesamowite światy. Jego proza nosi piętno tak indywidualne, że trudno wręcz w to uwierzyć. Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach, kiedy w literaturze „wszystko już było”, a czytelnik przywykł do powtarzalnych konwencji i rozpoznawalnych schematów, coś takiego nie powinno… Czytaj dalej »Dwa spojrzenia na „Necrolotum” #1